W sezonie urlopowym od wielu lat panują te same tendencje, a klienci biur podróży wybierają podobne kierunki. Chcą jechać tam, gdzie jest słonecznie i ciepło, a przy okazji można coś ciekawego zobaczyć. Większość urlopowiczów rusza więc na południe – na Kretę, Majorkę, do Turcji, Grecji, Włoch. Dużą popularnością cieszą się jednak nie tylko wakacje pod palmami, ale także aktywne zwiedzanie. Wiele biur podróży oferuje wycieczki objazdowe po Europie. Dzięki temu w ciągu kilku dni mamy możliwość zwiedzenia kilku państw, ich najpiękniejszych miast oraz najciekawszych zakątków. W ten sposób można zobaczy za jednym razem np. Pragę, Wiedeń i Bratysławę lub najpiękniejsze zamki położone nad francuską Loarą. Bardzo popularny stał się w ostatnich latach także wschód. Chętnie jeździmy do nadbałtyckich kurortów na Litwie, odwiedzamy Krym czy Soczi. Oprócz tych najpopularniejszych kierunków, coraz więcej osób decyduje się na bardziej egzotyczne wczasy, popularne są zwłaszcza kierunki azjatyckie. Klienci przychodzą do biur podróży z marzeniem odbycia podróży życia. Wybierają Indie, Chiny, Kambodżę, Wietnam, Tajlandię, Japonię a nawet Antarktydę. Dobre biura podróży są w stanie zrealizować niemal każdą taką podróż marzeń. Dziś praktycznie nie ma kierunków, w które nie można by pojechać, ani miejsc, których nie dałoby się zwiedzić. Jedynym ograniczeniem są rejony objęte działaniami wojennymi. Sezon na egzotyczne wakacje trwa, a pomysłowość turystów praktycznie nie ma granic. Nic dziwnego, po powrocie można przecież pochwali się znajomym wycieczką na Tajwan, a nie zwykłą Grecją czy Majorką.
turyści
Najwięcej turystów zagranicznych pochodzi z …
Kiedyś to Niemcy byli na pierwszym miejscu jeśli chodzi o wydatki pozostawiane przez turystów poza granicami własnego kraju. Od kilku lat na prowadzenie weszli Chińczycy. Obecnie liczba Chińskich turystów rocznie podróżujących na zagraniczne wakacje wynosi prawie 100milionów, a kwoty jakie pozostawiają na zagranicznych wyjazdach wynoszą w przybliżeniu 20 tysięcy juan na osobę. W ten sposób Chińczykom udało się zdobyć pierwsze miejsce turystów wydających łącznie najwyższą sumę za granicą. Jak te wydatki wyglądają szczegółowo, jeśli przyjrzymy się bliżej średniemu Chińczykowi okaże się, iż z reguły nocuje on w tańszych hotelach, a resztę kwoty wydaje głównie na pamiątki w postaci produktów luksusowych, które w Chinach zazwyczaj są znacznie droższe, niż np. w Europie, USA czy Hong Kongu. Uśredniając więc Chińczycy to naród, który uprawia tak zwaną turystykę zakupową. Trzeba pamiętać, że przeciętny chińczyk ciągle ma więcej problemów z uzyskaniem wizy na zagraniczny wyjazd niż ma to miejsce w przypadku Europejczyka. Wraz ze zwiększeniem przyznawania wiz turystycznych, wzrośnie również liczba Chińczyków podróżujących za granicę jak i ich wydatki, wszakże dzisiaj tylko 8% populacji korzysta z takiej okazji.